Jaskinie Ali Sadr i Katale Chor

Umówmy się – pierwszy raz fotografowałem jaskinie, w dodatku nie były one zbyt korzystnie oświetlone (ba, lampy je oświetlające były porozrzucane prawie przypadkowo). Zdjęcia więc są tylko poglądowe.

Ali Sadr

Ali Sadr (علي صدر, Ali Sadr, 35°18′18″N 48°18′03″E) jest to jaskinia znajdująca się sześćdziesiąt kilometrów od miasta Hamadan. Aby do niej dojechać należy się kierować do Gol Tapeh (گل تپه) a następnie do wioski Ali Sadr. Do Gol Tapeh jeżdżą busy, natomiast stamtąd do samego Ali Sadr najlepiej jest wziąć taksówkę. Mi udało się znaleźć busa jadącego do Ali Sadr. Ali Sadr jest największą jaskinią wodną i trzecią największą jaskinią na świecie.

Ponieważ jest to jaskinia wodna, część trasy pokonuj się na łódkach ciągniętych przez przewodnika na rowerze wodnym.

Irańczycy nie mają zbyt wiele poszanowania dla naturalnego wyglądu jaskini, została ona mocno skomercjalizowana. Prawie wszędzie jest chodnik, schody oraz tabliczki.

Katale Chor

Katale Chor (کتلهخورKatale Khor, 35°50′08″N 48°09′42″E) jest jaskinią położoną sześćdziesiąt kilometrów od Ali Sadr, ale najłatwiej jest się do niej dostać z miasta Zandżan. Uważa się, że obie jaskinie są ze sobą połączone.

Wejście do jaskini było bardzo wąskie, dlatego podłoga wejścia została mocno obniżona, aby turyści mogli tam wchodzić na stojąco.

Zamek Babak

Zamek Babak (قلعه بابک, Babak castle, 38°50’12″N 46°58’54″E) położony jest kilkanaście kilometrów od niewielkiego miasta Kalejbar w ostanie Azerbejdżan Wschodni. Od miejsca, gdzie można zaparkować samochód (38°51’25″N 46°59’29″E) do zamku jest 3-kilometrowa trasa, której pokonanie zajmuje ok. 3 godzin. Większą atrakcją od zamku (który w dużej mierze jest ruiną) są widoki po drodze.

Zdjęć samego zamku nie zrobiłem, bo z daleka widać go niewiele a z bliska byłem u jego podnóża i również było widać jedynie fragment murów.

Poniżej widok na Kalejbar, zdjęcie zrobione po drodze do punktu startowego.

Trasa to najpierw 500-metrowej długości schody, podczas których wchodzi się ok. 150 metrów w górę. Następnie przez kolejny kilometr (i 140 metrów w górę) trasa prowadzi przez w miarę wytyczoną ścieżkę, dalsze 800 metrów (i 150 metrów w górę) to już mniej wytyczony szlak a bardziej wchodzenie po dość stromym wzgórzu. Ostatnie 700 metrów to kamienna ścieżka i schody, których przejście jest łatwe.

Widok na dolinę, krótko po wejściu na ostatni odcinek trasy. Widać kamienną ścieżkę i schody.

Panorama z zamku.

Kandowan i Urmia

Kandowan

Kandowan (كندوان, Kandovan, 37°47’41″N 46°14’56″E) jest wioską leżącą 30 kilometrów na południe od Tebriz, której cechą charakterystyczną są domy wykute w skale. Cały czas w tych domach mieszkają ludzie, choć bardziej ze względów turystycznych zapraszając na herbatę (za opłatą oczywiście). W wiosce mieszka ok. 600 ludzi.

Skoro pojawiła się okazja sfotografowania osłów, to nie mogłem sobie odmówić takiej przyjemności.

Urmia

Jezioro Urmia (ارومیه, Urmia) to jezioro położone w ostanie Azerbejdżan Wschodni i Azerbejdżan Zachodni. Było to największe jezioro solne na świecie, jednak wskutek zbudowania zapór na rzekach, które wpadały do jeziora oraz wypompowaniu wód podziemnych z okolicy, jezioro zaczęło wysychać. Dziś jego powierzchnia wynosi jedynie 10% początkowej wartości a wody stały się zbyt słone, by jakiekolwiek organizmy mogły tam żyć.

Ze względu na brak czasu zrobiłem jedynie kilka zdjęć, spośród których tylko jedno zasługuje na publikację. Była akurat intensywna mgła, stąd zdjęcie wygląda jak post-apokaliptyczne.

Klasztory Armeńskie

W Iranie znajdują się trzy klasztory, które razem zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Klasztor św. Tadeusza

Klasztor św. Tadeusza (Saint Thaddeus Monastery, 39°05’32″N 44°32’40″E) jest niewielkim klasztorem otoczonym całkiem pokaźnym murem. Niestety wnętrze w znacznej mierze jest w stanie renowacji, stoją tam rusztowania.

Przed klasztorem byliśmy wcześnie rano, kiedy jeszcze nie był on otwarty, więc miałem okazję zrobić kilka zdjęć okolicy.

Kaplica DzorDzor

Kaplica DzorDzor (Chapel of Dzordzor, 39°11’17″N 44°28’34″E) jest niewielką kapliczką, która pozostała po większym klasztorze; niestety nie można do niej wejść. Mimo, że w linii prostej znajduje się ona zaledwie 12 kilometrów od klasztoru św. Tadeusza, to trzeba zrobić duży objazd; w rezultacie podróż z jednego miejsca do drugiego trwa dość długo.

W latach 1987-1988 kapliczkę przeniesiono ok. 600 metrów z powodu budowy zapory wodnej, która zalała miejsce, w którym dotychczas stała kapliczka.

Klasztor św. Stefana

Klasztor św. Stefana (Saint Stepanos Monastery, 39°05’32″N 44°32’40″E) jest największym z trzech klasztorów i odnowionym w największym stopniu.

Do klasztoru można wejść, ale cały jest zastawiony rusztowaniem. Poniżej widok na strop kopuły z wnętrza klasztoru. Jest to jedyne miejsce wewnątrz nie zasłonięte rusztowaniem (choć i tak w dolnej części zdjęcia widać mały fragment rusztowania).

Tebriz

Tebriz (تبریز, Tebriz), dawna stolica Iranu, położony jest w północno-zachodniej części Iranu, w ostanie Azerbejdżan Wschodni. Populacja wynosi 1 600 000 mieszkańców.

Bazar w Tebriz (38°04’52″N 46°17’31″E) jest największym i najstarszym bazarem na świecie, na jego terenie znajduje się ponad 5000 sklepów. Bazar jest podzielony na sekcje, poniżej sekcja z dywanami. Dywany z Tebriz uważane są za najlepsze w całym Iranie, choć akurat dywany prezentowane poniżej to głównie produkcja mechaniczna, nie ręczna.

Jako że uliczki na bazarach są wąskie i bardzo rzadko samochód może się w nich zmieścić, do transportu używa się wózków.

To nie są obrazy, to są oprawione dywany.

Większa uliczka w bazarze. Uliczki w bazarze nie zawsze są zadaszone, ale jeśli są, to są to kopuły z oknami, przez które może wpadać światło.

Niebieski meczet

Niebieski meczet albo meczet Kabud (مسجد کبود, Blue Mosque, 38°04’25″N 46°18’04″E) został wybudowany w 1465 roku a w 1780 roku został poważnie zniszczony przez trzęsienie ziemi. Od 1973 roku jest powoli odbudowywany, ale widać, że zostało jeszcze sporo do zrobienia.

Nie udało mi się wszystkiego zwiedzić w Tebriz albo zdjęcia nie są wystarczająco dobre, żeby je tutaj zamieścić. Tebriz był moją bazą wypadową do armeńskich kościołów, zamku Babak, wioski Kandowan oraz jeziora Urmia.