Na’in
Po Warzane pojechałem do Na’in (نائين, Nain, 32°52’N 53°05’E), nieco większego miasteczka, w którym interesujące były ruiny cytadeli, meczet oraz muzeum etnologiczne. Koniec końców cytadela to były prawie ruiny nie warte uwagi, meczet był jak wszystkie inne, zaś muzeum jest ciekawe tylko dla fanów, ale w pewnym momencie pewien starszy pan pokazał mi, żebym poszedł za nim. Pewnie zobaczył aparat i chciał, żebym mu zrobił zdjęcia i tak było w rzeczywistości, ale w małym zakątku tego muzeum pokazał mi jak szyć Gelim (گلیم, nazywane też Kilim) używając do tego maszyny. Nie trzeba mnie było długo namawiać :)
Zwykły dywan jest gruby, ciężki i drogi, Gelim za to jest cienki, a przez to lekki oraz znacznie łatwiejszy do zrobienia a przez to tańszy.
Na zdjęciu widoczne czółenko, które jest przesuwane pomiędzy dwoma warstwami nici. Nici są naprzemiennie ułożone, raz do góry, raz do dołu. Po każdym przesunięciu czółenka z jednego końca do drugiego, nici są przesuwane w przeciwną stronę.
Zmiana koloru nitki w czółenku.