Reportage

Weihnachtsmarkt – Jarmark bożonarodzeniowy w Hamburgu

Wpis trochę spóźniony, ale dopiero teraz miałem czas, żeby zająć się tymi zdjęciami.

Przed Bożym Narodzeniem na starym mieście w Hamburgu zebrały się różne kramy i stoiska. Królowały stoiska, gdzie można było zakupić grzane wino.

Na pierwszy rzut oka trudno jest to stwierdzić, ale na zdjęciu poniżej są stojaki do wina :) .

Jubiler.

Królowie na szczycie tego stanowiska poruszali się wokoło, podobnie jak “śmigło” na szczycie.

Tutaj można było kupić narzędzia wykonane z czekolady. Na zdjęciu (w rzeczywistości też) wyglądają jak zardzewiałe, średniowieczne żelastwo.

A tutaj można było kupić mydło w najróżniejszych kształtach i zapachach.

Kolejne stoisko z wyrobami czekoladowymi. Na pierwszym planie, w centrum, widoczna butelka szampana zrobiona z czekolady.

A tak wygląda wnętrze dworca głównego w Hamburgu, widok stojąc zaraz w wejściu.

Na koniec panorama na zachodnią część jeziora Alster.

Landscape

Hamburg

Widok na jeden z kanałów, którymi Hamburg jest poprzecinany.

Kościół Główny św. Michała w Hamburgu – można wejść na punkt widokowy na wieży na wysokości 106 m, zaraz powyżej zegara.

Ratthaus – ratusz miasta Hamburg.

Panorama na zachodnią część jeziora Alster.

Reportage

Wesołe miasteczko w Hamburgu

Wesołe miasteczko, które przyjeżdża do Hamburga 3-4 razy w roku, za każdym razem na ok. miesiąc.

Diabelski młyn – wysokość ok. 100 m.

W środku, w oddali widoczny “Flasher” – dwa ramiona obracające się dookoła z dużą prędkością, na końcu każdego ramienia był kosz z 10 miejscami dla pasażerów, sam kosz również mógł się obracać. Wysokość Flashera to 70 m.

Karuzela przy długim czasie naświetlania. Smugi na obwodzie to krzesełka zawieszone na łańcuchach.

“Flasher”. W trakcie obrotów światła na ramionach Flashera zmieniały się, co przy długim czasie naświetlania dało efekt ciekawych wzorów. Czas naświetlania to 5 s, a widać, że na zdjęciu jest nieco więcej niż pół obrotu.

Po prawej stronie widoczny jest taras widokowy. Cały taras, z ludźmi swobodnie na nim stojącymi za barierkami, podnosił się do góry, stał jedną, dwie minuty na górze i następnie powoli opadał na ziemię.