Warzane
Warzane (ورزنه, Varzaneh) to zarówno małe miasteczko, 12 tysięcy mieszkańców (32°25’10″N 52°38’54″E) jak wyschnięte jezioro solne (32°08’N 52°53’E). Jeszcze kilkanaście lat temu to było całkiem spore jezioro, choć dość płytkie. Obecnie jezioro prawie całkowicie wyschło, gdzieniegdzie jedynie znajdują się malutkie jeziorka bardzo słonej wody. Pojechałem tam akurat w pierwszy deszczowy dzień roku (Irański rok rozpoczyna się w równonoc wiosenną, więc minęło dopiero sześć miesięcy).
Na zdjęciach widoczny również Irański kierowca.
W miejscach, gdzie było mniej soli, było solne błoto, które wyschło tworząc wielkie, mniej więcej sześciokątne, kształty.
Na zachód od jeziora solnego, znajduje się niewielka pustynia. Przejeżdżałem przez nią w drodze z Warzane na jezioro solne i z powrotem, zatrzymując się na zachód słońca na pustyni. Wydmy na tej pustyni są jednymi z najwyższych w Iranie.
Zdecydowałem się nocować na pustyni w małym domku, kiedy akurat w nocy padało a w okolicy była burza. Ma się to szczęście. W nocy było bardzo zimno, aż się nie chciało wychodzi o wschodzie słońca, żeby zrobić zdjęcia, ale w końcu się przemogłem.
W pobliżu znajdowała się Czarna Góra (کوه سیاه, Black Mountain, 32°18’14″N 52°54’40″E), która z bliska wcale nie była aż taka czarna. Zdjęcie całej góry jest zrobione z południowego zachodu, od strony solnego jeziora natomiast widok z góry jest w kierunku na południe, na solne jezioro.
Podczas pobytu w Warzane zobaczyłem w hotelu mapę świata, na której podróżni zaznaczali miejsca, z których pochodzą. Oto zbliżenie na Polskę. Irańscy kartografowie zaznaczyli na mapie Warszawę, Łódź, Gdańsk i Szczecin.
Justyna
Black Swan od kuchni, czyli sesja z Justyną :)
Niestety muszę rozczarować niektórych. Baletnica nie chciała współpracować, zamiast tego wylegiwała się, piła piwo, paliła fajki, szalała w łazience a na koniec grasowała z nożem. Czyste szaleństwo. Zrobiłem więc takie zdjęcia, jakie się dało zamiast ładnych baletowych.